Według ostatnich raportów liczba nowych zakażeń spowodowanych koronawirusem stale rośnie. Czwarta fala nabiera rozpędu i ukazuje pewną prawidłowość. Jak podają szpitalne statystyki, ponad 70% hospitalizowanych z powodu Covid-19 osób, to osoby niezaszczepione. Tymczasem województwo podlaskie wciąż jest jednym z regionów z najniższym wskaźnikiem szczepień.

Klasyczny problem ze statystyką

Dane sprzed kilku dni wskazują, że liczba niezaszczepionych, hospitalizowanych osób w województwie podlaskim wynosi 73%. Z kolei 27% hospitalizowanych osób przyjęło szczepionkę. Podobne statystyki są widoczne w krajach za granicą, tam jednak poziom zachorowań między zaszczepionymi a niezaszczepionymi bardziej przypomina stosunek 50 na 50.

Krzykliwe nagłówki mówiące o wzroście zakażeń i szpitalach, które zapełniają głównie osoby niezaszczepione, ponownie skłaniają do dyskusji i ponownie są powodem kłótni. Wiadomo, że na tym przykładzie eksperci chcą zachęcić ludzi do szczepień, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że to medialne straszenie wywołuje odwrotny skutek.

Jedni utrzymują, że istotnie to niezaszczepieni są najbardziej narażeni na ciężkie skutki Covid-19, w tym zgon, a inni, że to właśnie zaszczepieni częściej umierają na koronawirusa. I jedni i drudzy mają na potwierdzenie swoje statystyki. Tymczasem statystyka nie powie nam, jak jest naprawdę. Statystykę obliczamy na podstawie zbadanych przypadków. Nie wszystkie badania są również rzetelne.

Wojna między zaszczepionymi a niezaszczepionymi — co robić?

Przede wszystkim warto rozprawić się z faktem szkodliwości szczepionki. Te dane z pewnością są demonizowane. Na 36 mln przyjętych szczepionek (co najmniej 1 dawka), ponad 15 tys. osób zgłosiło działania niepożądane. Zaznacza się, że były to łagodne, przejściowe skutki uboczne. Dokładnie tak, jak jest w przypadku wszystkich innych szczepionek.

Każdy z nas kieruje się własnym osądem. Dopóki szczepienia są dobrowolne, mamy wybór. Każda ze stron podejmuje ryzyko i powinniśmy być tego świadomi. Wszyscy musimy mierzyć się z faktem, że zachorowanie na koronawirusa może się skończyć dla nas tragicznie.

Co zatem należy zrobić? Nie bagatelizować zagrożenia. Bez względu na to, czy przyjmiecie szczepionkę, czy nie, dbajcie o odporność swojego organizmu. Zdrowe odżywianie, aktywność fizyczna, badania profilaktyczne — to postępowanie zalecane w przypadku wszystkich schorzeń. A koronawirus przecież nie wyparł innych chorób, przed którymi również powinniśmy się chronić. Także ze względu na koronawirusa, który jest groźniejszy w przypadku osłabionego organizmu. Przyjrzyjcie się swojemu zdrowiu i wybierzcie takie rozwiązanie, które uważacie za najlepsze.