W niedzielę 19 września po godzinie 13 doszło do tragicznego wypadku na trasie Białystok-Bobrownice w miejscowości Tatarowce. Kierowca samochodu osobowego prawdopodobnie zjechał na przeciwległy pas i zderzył się czołowo z jadącą z naprzeciwka ciężarówką. W wypadku zginął kierowca osobówki i troje dzieci.

Jeden z najtragiczniejszych wypadków w regionie

Na zablokowanej przez wiele godzin drodze nr 65 w Tatarowcach w województwie podlaskim rozgrywały się dramatyczne sceny. Przybyli na miejsce ratownicy zastali kompletnie zniszczony samochód osobowy i znajdującą się w rowie, mocno uszkodzoną ciężarówkę. Niestety, aż cztery osoby zginęły na miejscu — kierowca osobówki i trójka pasażerów — małych dzieci.

W samochodzie osobowym marki znajdowała się również dorosła pasażerka, którą przewieziono do szpitala. Pomocy medycznej wymagał również kierowca ciężarówki. Jak dotąd nie podano informacji o ich stanie zdrowia.

Policja bada przyczyny wypadku

Według wstępnych ustaleń wiadomo, że doszło do zderzenia czołowego między ciężarówką a samochodem osobowym. W dniu wypadku, 19 września, policja i prokuratura prowadziła oględziny miejsca wypadku. Funkcjonariusze mówili wtedy, że za wcześnie jest, by mówić o przyczynach i okolicznościach zdarzenia. Wiadomo jednak, że był to jeden z najgroźniejszych wypadków, jakie do tej pory miały miejsce na okolicznych drogach. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że w wyniku zderzenia z ciężarówką zginęło aż troje małych dzieci.

Wiadomo jednak, że kierowca ciężarówki w momencie wypadku był trzeźwy.