Bielsk Podlaski w ciągu minionych dziesięcioleci zwiększył swoją powierzchnię. Do terenów miasta dołączono również Studziwody — dawniej osobna miejscowość, a dzisiaj dzielnica Bielska Podlaskiego. Z dziejami Studziwód wiąże się ciekawa historia rodu Siehieniewiczów. Dzieje dawnych mieszkańców regionu upamiętniono tablicą i krzyżem. W wydarzeniu wzięło udział wiele osób, w tym burmistrz Bielska — Jarosław Borowski.

Historia Rodu Siehieniewiczów

Decyzja o upamiętnieniu dziejów rodu Siehieniewiczów wyszła od kustosza Muzeum Małej Ojczyzny znajdującego się w Studziwodach. Jego propozycja spotkała się z entuzjazmem i zdecydowano, że pamięć rodu trzeba uczcić. Czym Siehieniewicze sobie na to zasłużyli?

Początki rodu sięgają XVI wieku. W tamtym czasie Studziwody były osobnym miastem. Mieszkańcami tego miasta byli właśnie Siehieniewicze — zamożni kupcy. Jak wiadomo, w tamtych czasach handel odgrywał ogromną rolę, co w sumie nie jest tak bardzo odległe od jego dzisiejszej formy. Przed wiekami handel towarami wyglądał jednak nieco inaczej i członkowie rodu Siehieniewiczów byli w tym naprawdę dobrzy.

Zamożni handlarze mieli w okolicach Bielska swój własny folwark. To jednak nie koniec ich osiągnięć. Z czasem dorobili się tytułu szlacheckiego, a okoliczni mieszkańcy na długo zapamiętali działalność Siehieniewiczów. Członkowie rodu wykorzystywali swoje bogactwo, by budować świątynie i wspierać finansowo rozwój kultury. Dzięki temu zdobyli powszechny szacunek i istotnie przyczynili się do rozwoju regionu.

Uroczyste odsłonięcie krzyża i tablicy pamiątkowej

Wydarzenie zorganizowane w Studziwodach przyciągnęło liczne grono zainteresowanych mieszkańców Bielska Podlaskiego. W czasie uroczystości odsłonięto krzyż, który jest nie tylko pamiątką, ale również głównym elementem placu Siehieniewiczów nazwanego tak na cześć rodu. Całość dopełnia tablica pamiątkowa.

Wydarzenie było uroczyste i utrzymane w klimacie regionalnym. Po części formalnej uczestnicy wydarzenia mogli posłuchać występu zespołu Pokrzyk.