Podlaska straż graniczna ma mnóstwo pracy. Od kilku dni na granicy Polski z Białorusią pojawiają się setki nielegalnych imigrantów próbujących przekroczyć granicę i zostać w naszym kraju lub wyruszyć dalej.
Pełne ośrodki dla cudzoziemców
W zeszłą sobotę na granicy Polski i Białorusi pojawiło się aż 85 cudzoziemców, chcących nielegalnie dostać się do naszego kraju. Od początku roku 2021 polską granicę próbowało przekroczyć blisko 900 osób. Co ciekawe, zaledwie między 6, a 8 sierpnia na granicy pojawiło się ponad 300 osób!
Uchodźcy nie są odsyłani z powrotem do swojego kraju, a zostają umieszczeni w specjalnych ośrodkach dla uchodźców. Przed umieszczeniem w takim ośrodku konieczne jest wykonanie badania na Covid-19 i wywiad. Strażnicy graniczni ustalają tożsamość uchodźcy, a także jego wiek i kraj pochodzenia. Następnie uchodźcy są kierowani do strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców ubiegających się w naszym kraju o azyl. Cudzoziemcy przebywający w ośrodkach dla uchodźców nie mają pozwolenia na pobyt w Polsce i innych krajach Europy.
Najwięcej uciekinierów z Iraku i Afganistanu
Według raportów i relacji pracowników straży granicznej najwięcej nielegalnych uchodźców pochodzi z Iraku i Afganistanu. I chociaż mówi się o tym coraz mniej, to kryzys migracyjny wciąż trwa. Dla przypomnienia — ogromna fala migracji z Syrii, Iraku i Afganistanu rozpoczęła się w 2015 roku. Składane do krajów Unii Europejskiej wnioski o azyl sięgnęły milionów i zapoczątkowały prawdziwy problem.
W grupach ludzi proszących o azyl ponad 70% stanowili mężczyźni. Niestety, nie brakowało również uchodźców należących do grup terrorystycznych. Przyjmowanie uchodźców stało się więc niebezpieczne dla obywatelki krajów europejskich. To oczywiście duże uproszczenie. Do dzisiaj trwają dyskusje na temat, czy uchodźców należy wpuszczać do Europy, czy nie.
Swego czasu Polska wydawała najwięcej pozwoleń na pobyt wśród krajów UE. Sytuacja zmieniła się w 2020 roku. Co ciekawe, w obu przypadkach kraj był mocno krytykowany przez państwa członkowskie UE. Najpierw, że wpuszczaliśmy za dużo uchodźców, a potem, że nie wpuszczamy ich wcale.
Fala migracji nieco ustała w roku 2020 z powodu pandemii koronawirusa. Był to również idealny moment wykorzystany przez obecny rząd, by nie zezwalać kolejnym uchodźcom na przekraczanie polskiej granicy. To właśnie było przyczyną oskarżenia Polski przez TSUE o złamanie prawa.
Co o tym wszystkim sądzą mieszkańcy Polski? Nie da się ukryć, że nastroje w naszym kraju są raczej negatywne, jeśli chodzi o przyjmowanie uchodźców z Iraku i Afganistanu. I chociaż nie brakuje osób pomagających uchodźcom, to jednak najwięcej słyszy się o głosach sprzeciwu. Większość Polaków obawia się o swoje bezpieczeństwo i nie chce przyjmowania cudzoziemców. Nie brakuje również argumentów, że rząd powinien najpierw pomóc rodakom, a dopiero później martwić się uchodźcami.
Nieco inny stosunek Polacy mają do uchodźców Ukrainy i Białorusi. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że mieszkańcy Ukrainy nigdy nie byli oskarżeni o terroryzm i przyjeżdżają do Polski, aby pracować. Nie są to więc cudzoziemcy chcący żyć na zasiłku. Niestety, uchodźcy z krajów takich jak Irak, czy Afganistan mają na swoim koncie wiele kontrowersyjnych zachowań. Z tego powodu wielu ludzi tych narodowości może nie otrzymać pomocy.