Powoli zbliżamy się do końca 2022 roku i trzeba przyznać, że upłynął on pod znakiem nieustannych podwyżek. I chociaż optymistycznie przewidywano, że kryzysy uda się zażegnać jeszcze w tym roku, to niestety sprawdziły się mroczniejsze scenariusze. Wiemy już, że inflacja będzie rosła, by zatrzymać się w 2023 roku. W związku z tym czekają nas kosztowne święta.

Ceny żywności wzrosną tuż przed świętami

Według najnowszych szacunków NBP w najbliższych tygodniach czekają nas największe podwyżki cen żywności i napojów. To ciekawe, zwłaszcza że niektóre produkty podrożały już o ponad 50%. Niestety wszystko wskazuje na to, że za codzienne zakupy znów zapłacimy więcej. Szacuje się, że szczyt inflacji przypadnie na początek 2023 roku, po czym dwucyfrowa inflacja zacznie stopniowo maleć. Na znaczny spadek inflacji poczekamy prawdopodobnie do końca 2023 roku, chociaż NBP prognozuje, że walka z inflacją może potrwać nawet do końca 2025 roku. Nie możemy więc oczekiwać, że sytuacja wróci do normalności w ciągu najbliższych miesięcy.

Dobra wiadomość dla kredytobiorców

W ciągu dwóch ostatnich miesięcy obserwowaliśmy wzrost inflacji. Mimo to RPP nie podniosła stóp procentowych. Oficjalnie nie zakończono cyklu podwyżek, ale wielu ekonomistów twierdzi, że kolejnych podwyżek stóp procentowych może już nie być. To z pewnością dobra wiadomość dla kredytobiorców, którzy od końca 2021 roku zmagają się z drastycznymi podwyżkami rat kredytów hipotecznych. Według Rady w najbliższej przyszłości nastąpi osłabienie koniunktury światowej, co wpłynie na inflację w Polsce.

Tegoroczne święta będą drogie, ale Polacy z pewnością nie zrezygnują z tradycji. Wciąż działają również organizacje pomocowe i wygląda na to, że Polacy chętnie się dzielą. Na szczególną uwagę zasługuje na przykład Szlachetna Paczka, o której możecie przeczytać tutaj: https://pszczynainfo.pl/szlachetna-paczka-w-pszczynie-udostepniono-liste-rodzin/.