Tegoroczne plany przyznawania dotacji w Bielsku Podlaskim zostały podyktowane trudną sytuacją finansową miasta, które jest zadłużone. W związku z tym dotacje sportowe zaplanowane na ten rok z pewnością rozczarują lokalne kluby sportowe.

Kluby w Bielsku z mniejszymi dotacjami

W tym roku Bielsk Podlaski wyda na sekcję sportową 175 tysięcy złotych. Z pozoru pokaźna sumka nie oznacza zadowolenia lokalnych klubów sportowych, które otrzymają mniej, niż wnioskowały.

Klub sportowy zrzeszający koszykarzy otrzymał o 100 tysięcy złotych mniej, niż widniało we wniosku. Włodarze klubu mieli nadzieję na 150 tysięcy złotych dotacji, jednak muszą poradzić sobie ze znacznie mniejszą kwotą. W podobnej sytuacji jest piłkarski klub sportowy, na którego rozwój przeznaczono 85 tysięcy, zamiast 175 tysięcy, o które wnioskowano.

Różnica między wnioskiem a faktyczną kwotą dofinansowania jest najmniej widoczna w przypadku pływackiego klubu, który otrzymał 32 tysiące, zamiast 65 tysięcy. Klub ten otrzymał również dodatkową dotację w wysokości 8 tysięcy złotych na organizację międzynarodowego meczu, w którym udział wezmą zawodnicy z Polski, Białorusi i Litwy.

Czy niższe dotacje doprowadzą do kryzysu w klubach?

Mimo że pieniędzy jest dużo mniej, lokalne kluby sportowe powinny dać sobie radę z planowanymi wydatkami. Straty być może da się nadrobić w kolejnych latach, kiedy Bielsk Podlaski upora się z innymi wydatkami. A tych jest niestety dużo.

Według budżetu miasta, w 2022 roku Bielsk czekają inwestycje i wydatki wynoszące w sumie 79,7 mln złotych. Z kolei wpływy wyniosą 71,2 mln złotych. Na wydatki zabraknie więc ponad 8 mln złotych, które pokryją środki zaoszczędzone w poprzednich latach.

Mimo że miasto zamknęło plan z deficytem i potrzebą naruszenia oszczędności, burmistrz Bielska oznajmił, że w istocie jest to bardzo dobry wynik. Miasto nie musi sięgać po wsparcie w formie kredytów, a jednocześnie jest w stanie zrealizować wszystkie postawione cele. Nawet jeśli oznacza to nieco mniejsze wydatki na lokalne kluby sportowe.