Na terenie województwa podlaskiego rodzimej Polski, prace przy budowie najdłuższego odcinka drogi ekspresowej S19 idą pełną parą. Ta monumentalna inwestycja drogowa, rozpoczynająca swoją trasę niedaleko niewielkiej miejscowości Deniski, biegnie przez wiele innych miast na południe od Białegostoku, omijając Bielsk Podlaski, a kończy swój bieg w Chlebczynie, położonym nieopodal południowych granic Bugu. Cały ten zakrojony na szeroką skalę projekt obejmuje budowę imponujących 71 kilometrów nowego asfaltu.
Obecnie prace są prowadzone na pięciu etapach tej imponującej konstrukcji, za co odpowiadają różni wykonawcy. Całkowita wartość zobowiązań umownych wynosi niemal 2 miliardy złotych. Jest to niebywałe przedsięwzięcie, które ma kluczowe znaczenie dla rozwoju infrastruktury transportowej regionu.
Najbardziej zaawansowane etapy robót (w zakresie od 45 do 55 procent) to te, które ruszyły już we wrześniu i październiku poprzedniego roku. Konkretnie są to trasy od Haciek do Bielsk Podlaski Zachód, z Bielsk Podlaski Zachód do Bociek oraz z Bociek do Malewic. Zgodnie z planem i kolejnością prac, te odcinki mają być otwarte dla ruchu drogowego w drugiej połowie 2025 roku.
Pod względem czasowym, odcinek rozpoczynający się w Deniskach i kończący w Haćkach – który ma swój początek budowy datowany na ostatni miesiąc – ma zostać ukończony w drugim kwartale 2026 roku. Tymczasem najdłuższa część trasy, czyli 25-kilometrowy fragment od Malewic do Chlebczyna, według planów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ma zostać przekazany do użytkowania publicznego już w drugiej połowie 2026 roku.