Podczas niedawnej konfrontacji na wyjeździe ze Zniczem Pruszków, koszykarze zespołu Tura Basket Bielsk Podlaski doznali goryczy porażki. Na 26 sekund przed końcowym gwizdkiem prowadzili oni wynikiem 79:78, jednak załamanie formy w ostatnich chwilach meczu skutkowało zdobyciem przez gospodarzy 5 punktów, przeważając rezultat na swoją korzyść i zakończenie spotkania wynikiem 83:79. Aktualnie, Tura Basket Bielsk Podlaski znajduje się na 7. pozycji w klasyfikacji II ligi.

Sobotnia rywalizacja wyjazdowa między Turem Basket Bielsk Podlaski a Zniczem Pruszków ujawniła dominację gospodarzy już w pierwszej połowie, która zakończyła się ich prowadzeniem 43:39. Wychowankowie trenera Rafała Króla zrównali dystans do Znicza, redukując stratę do 4 punktów – pierwszą kwartę przegrali różnicą dziesięciu punktów, 16:26.

Po przerwie nadszedł czas na bezpardonową gonitwę Tura za Zniczem. Koszykarze z Bielska Podlaskiego nadrobili straty i wyszli na czoło z wynikiem 51:49. Jednak kolejne punkty zdobył Znicz, powiększając swoją przewagę do 11 punktów, 62:51. Mimo to, Tur nie poddał się. W finale trzeciej kwarty Mariusz Rapucha, który niedawno wrócił do składu Tura, zdobył trzy punkty, natomiast dwukrotnie po dwa punkty trafił Aaron Weres. Na ostatnie 10 minut gry Tur przystąpił z minimalną stratą, przegrywając jedynie 63:65.