W Bielsku notorycznie dochodzi do łamania przepisów drogowych, ale spokojnie. Miasto nie jest pod tym względem wyjątkowe. W ostatnich dniach niestety doszło do poważnych wypadków z udziałem kierowców i pieszych. Czasami główną rolę odgrywa nadmierna prędkość i złe warunki na drogach, a czasami winny jest alkohol.

Kierowca z 3 promilami

Jeden z mieszkańców Bielska Podlaskiego stał się rekordzistą, jednak przestrzegamy, by nikt nie próbował tego rekordu pobić. 37-latek prowadził auto, mając w organizmie 3 promile alkoholu. Zrządzeniem losu wpadł w ręce policjantów z drogówki, którzy zatrzymali pojazd do kontroli.

Z tłumaczeń mężczyzny wynika, że wypił on alkohol około południa, a było przed godziną 18:00. Być może kierowca czuł się dobrze, ale wykazał się ogromną nieodpowiedzialnością. W takim stanie mógł doprowadzić do wypadku w każdej chwili, ale na szczęście wcześniej trafił na kontrolę. Teraz grożą mu 2 lata więzienia. Mężczyzna utracił również prawo jazdy.

Niebezpieczne wypadki na terenie Bielska

Mniej szczęścia od kierowcy z 3 promilami w organizmie miały panie, które zderzyły się czołowo na drodze prowadzącej z Hajnówki do Bielska. Kobiety były trzeźwe i z dużym prawdopodobieństwem poruszały się po drodze zgodnie z przepisami, jednak warunki pogodowe były 6 kwietnia bardzo surowe. Śliska nawierzchnia i opady śniegu, a do tego słaba widoczność. Nieszczęśliwym zrządzeniem losu pojazdy kierowane przez kobiety zderzyły się czołowo. Jedna z pań zmarła, a druga walczy o zdrowie w szpitalu.

Poważnie było również w samym centrum Bielska, gdzie na pasach doszło do potrącenia starszej kobiety. Tutaj również nie można mówić o nietrzeźwym stanie kierowcy. Mężczyzna poruszający się autem marki Suzuki nie zdążył wyhamować i uderzył w przechodzącą przez pasy 77-latkę. Kobieta znalazła się w szpitalu, a kierowca poniesie konsekwencje swojej nieostrożności. W tym wypadku akurat nie można było mówić o nagłym wyjściu na pasy. Wina całkowicie leży po stronie kierowcy, który natychmiast stracił prawo jazdy i obecnie oczekuje na rozprawę sądową.