Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 w Bielsku Podlaskim przeżyli chwile grozy. Przy jednej z klasowych ławek pojawił się spory rój pszczół. Taka ilość owadów wzbudziła w dzieciach przerażenie. Konieczne było również zadbanie o wszystkie osoby uczulone na ukąszenia pszczół. Na szczęście strażacy szybko przybyli dzieciom na pomoc.

Pszczoły w szkole

Dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 2 miały nietypową lekcję, kiedy zorientowano się o obecności całego roju pszczół przy jednej z klasowych ławek. Naturalnie o prowadzeniu zajęć nie było mowy. Dzieci odesłano w bezpieczne rejony szkoły, a na miejsce wezwano straż pożarną. Strażacy profesjonalnie zajęli się pszczołami, które na szczęście są o wiele przyjemniejsze niż pożar.

Do schwytania pszczół, których oczywiście nie wolno zabijać, użyto specjalnego sprzętu. Użyto tak zwanej rojnicy, używanej zwykle przez pszczelarzy do bezpiecznego transportu pszczół. Owady w takim transporterku czują się dobrze, a co najważniejsze, można je bez trudu przenieść z rojnicy do ula. Złapanie roju owadów spragnionego szkolnej wiedzy zajęło strażakom kilka chwil.

Lokalny pszczelarz zadowolony

Niesforne pszczółki oddano w ręce profesjonalisty. Lokalny pszczelarz obdarowany rojem pszczół z pewnością bardzo się ucieszył. Musimy pamiętać, że są to niezwykle cenne i w gruncie rzeczy sympatyczne owady. Nie zrobią nikomu krzywdy, jeśli nie poczują się zagrożone. Naturalnie najbardziej muszą na siebie uważać osoby uczulone na jad pszczół. I niestety nie wiadomo, kto okaże się osobą uczuloną, dlatego ostrożność należy zachować na wszelki wypadek.

Jeśli zauważycie siedlisko os u siebie na podwórku, lub w pobliżu domu, wezwijcie odpowiednie służby. Nie próbujcie zrzucać ula lub likwidować siedliska na własną rękę. Dzięki owadom możemy cieszyć się piękną i bujną roślinnością, dlatego szanujmy te małe istnienia i nie róbmy im krzywdy.

Przeczytaj również: https://www.homely.pl/oaza-dla-pszczol-w-twoim-ogrodzie/.